Słomkowy kapelusz był moim must have i udało mi się zakupić go w H&M. Wypatrzyłam go w pośpiechu kiedy wracałam od fryzjera z nowo obciętą grzywką i w momencie przymierzania stwierdziłam, że idealnie pasuje do mojej obecnej fryzury. Kierując się oczami wyobraźni widziałam siebie jako pastucha błąkającego się gdzieś na polu... . Ten motyw zdeterminował scenerię, w której robione były zdjęcia. W leniwą niedzielę, leniwie wsiadając do samochodu pojechaliśmy na podgnieźnieńską wieś posłuchać śpiewu ptaków i przy okazji rozważań będącej tam młodzieży na temat realności mojego "tatuażu"... Na prawdziwy przyjdzie czas;)
hat- h&m
top- primark
jacket- river island
trousers- sh
scarf- top secret
fot. Piotrek
abslutnie genialna stylizacja, super fryzura :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz piękna 'wydziarana' dziewczyno:)
OdpowiedzUsuńTwarzowy :))
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie, dobrze Ci w tym kapeluszu :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia są świetne! zestaw super:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak ktoś ma pomysł na swojego bloga. Ty go masz. Duże uznanie!
OdpowiedzUsuńfajna całość, fajny kapelusz i fajna grzywka:))))
OdpowiedzUsuńbardzo podobny, prawie taki sam kapelusz widziałam w sh, już żałuję że go nie kupiłam, super wyglądasz
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, świetna fryzura. jesteś bardzo ładna. I z Poznania :)
OdpowiedzUsuńwszystko lubię od naszyjnika po kapelusz:)
OdpowiedzUsuń