wtorek, 22 czerwca 2010

Fashion in Charge

29 maja miał miejsce mój debiut na cyklicznej modowej imprezie organizowanej w Poznaniu pod nazwą Fashion in Charge. Było mi miło wystąpić u boku innych ludzi, których kręci temat mody i dziękuję im w tym miejscu za udaną współpracę. Stylizacje, które przygotowałam na tamten wieczór utrzymane były w klimacie safari. Dominowały pustynne kolory przywodzące na myśl gorące, suche lato. Ciuchy współpracujących z nami marek czyli Orsay i KappAhl połączyłam w większości ze swoimi rzeczami. Jako, że impreza ta była komercyjna postawiłam też na takowe zinterpretowanie mojego tematu przewodniego. Gdybym miała odpowiedzieć na pytanie, z którą stylizacją najbardziej bym się utożsamiała to bez wątpliwości była by to stylizacja nr 3.



hat- kappahl
playsuit- orsay
belt/scarf, sandals- missminimalisst


dress- kappahl
scarf- orsay
vest- missminimalisst


tunic- kappahl
haarem pants- orsay
military boots, headband- missminimalisst



tunic- kappahl
scarf/leggins- missminiamlisst


tunic, bow, scarf- missminiamlisst
shorts- kappahl


hat, trousers- orsay
tops, vest- missminimalisst

Więcej zdjęć z pokazu z pewnością pojawi się na stronie Fashion in Charge.

środa, 16 czerwca 2010

Beautiful broken my crystal fingers

Rzadko zdarza się bym chętnie zakładała ubrania zakupione w poprzednich sezonach. Są jednak wyjątki, które dzielnie przetrwały w mojej szafie i nadal zaliczają się do moich ulubionych. Przykładem jest poniższy outfit, który oprócz czarnej narzutki, jest kombinacją z rzeczy zeszłorocznych. Pomimo tego, że ciuchy te nie są "pierwszej świeżości" (mam tu na myśli oczywiście okres przebywania w mojej szafie) to nie czuję, że ich czas już minął. Powiem więcej, to właśnie teraz moje haremki okazały się "bardzo trendy" za sprawą ich kwiatowego wzoru. W zeszłym roku nie podejrzewałabym, że ten sezon przyniesie kwiatowy atak na niemalże każdą cześć damskiej garderoby czy akcesoriów. Ja, jako, że z stoickim spokojem przyjmuję wszystkie nowe trendy przystanę przy moich haremkach i odpuszczę szał na kwiatowe wzory.
















haarem pants- zara
t-shirt- zara
top-sh
sandals- zara

a na deser ja i mój najlepszy fotograf :**



sobota, 5 czerwca 2010

It was before my birth

Tym razem przedstawiam jedną ze stylizacji będącą wariacją na temat stylu vintage. Wszystkie prezentowane ubrania celowo wybierałam w sh i oprócz tego urozmaiciłam je dodatkami zrobionymi przeze mnie. Dzięki ponownej uprzejmości znajomego fotografa mogłam skorzystać z jego studia. Zdjęcia w zamyśle miały być proste jednak wiedziałam, że chcę spotęgować  wrażenie piętna czasu i do tego celu użyć niezawodnej magii fotoszopa;) W tym pomógł mi Piotrek, który z takimi rzeczami dobrze sobie radzi. Z efektów jestem zadowolona! Nie ma to jak fajni ludzie- otwarci na moje widzimisie ;))

P.S. Tydzień temu w sobotę w Poznaniu miała miejsce III edycja pokazu mody Fashion in Charge gdzie zadebiutowałam jako stylistka;) Mam nadzieję, że wkrótce na moim blogu zamieszczę fotorelację z tej imprezy.











dress- sh
jacket- sh
shoes- random shop in gniezno
feather headband- diy
bow- diy

thanks for infobemar.com
                         derengowski.i8p.eu