niedziela, 29 listopada 2009

acid washed jeans

Na pierwszą sesję zdjęciową wybraliśmy się na teren Starej Parowozowni w moim rodzinnym mieście Gnieźnie. Od razu stwierdziłam, że będą idealnym tłem do zdjęć przedstawiających moje stylizacje. Obiekty PKP są nadzwyczajne i zachwycają swoją surowością. Do Parowozowni mam o tyle sentyment, bo jest tematem mojej pracy dyplomowej nad którą obecnie pracuję. Korzystając z pogody jaka panowała 2 tygodnie temu przygotowałam kilka stylizacji. Prezentuję pierwszą z nich. Przede wszystkim chcę zwrócić uwagę na moje spodnie tzw. acid washed jeans. Nazwa ta odnosi się do nich dosłownie , ponieważ rzeczywiście zostały potraktowane wybielaczem i przybrały dość ciekawą postać. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiego efektu! Do spodni zdecydowałam założyć żakiet kupiony w SH za symboliczną złotówkę i trampki dla dodania swoistego "luzu". Całość podkręciłam dodatkami w postaci pinów i zegarka o fajnym fasonie.








fot. Karol

jeans- primark (DIY)
jacket- SH
scarf- primark
sneakers- umbro
pins- camden market london
watch- stradivarius 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz