poniedziałek, 25 października 2010

Cracow reminiscence

Właśnie wróciłam z wojaży i osiadam na stałe (jak na razie) w moim home town. Nie zaznałam prozy życia przez ostatni miesiąc, bo każdy niemalże dzień miałam zaplanowany co do minuty. Obecnie mam dwa priorytety, które na szczęście (przynajmniej mam taką nadzieję) skończą się w chwili rozpoczęcia nowego roku. Wtedy to będę mogła realizować cele, które sobie postawiłam:) Na razie zostają mi  wspomnienia z najfajniejszych momentów ostatnich miesięcy. Dziw mnie bierze, bo tych chwil było sporo! Poniżej wspomnienia z letniej wyprawy do Krakowa na LAM, a w mojej głowie jesienne, krakowskie momenty z festiwalu UNSOUND, z którego właśnie wróciłam. Wróciłam co prawda chora ale jakaś, taka...bardziej uduchowiona...






kardigan- all saints
shorts- sh
belt- primark
over knees- primark
flats- all saints

fot. sesja stylio

13 komentarzy:

  1. bardzo fajne zdjęcia i strasznie podoba mi się Twoja fryzurka

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz PIĘKNY makijaż i PIĘKNĄ fryzurę! Dwa pierwsze zdjęcia są niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  3. zachwycaja mnie takie proste ale mocne rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Twoją fryzurę, poza tym świetne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A relacja z Aten kiedy będzie? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. wygladasz NIESAMOWICIE. kazda twoja stylizacja naprawde mnie zachwyca :)

    pozdtawiam i zapraszam do mnie ;)

    http://fashionmugging.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super stylizacja i sesja
    http://justynjjacollection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń