wtorek, 2 marca 2010

change my mind

Nareszcie!Zdobyłam upragnione futerko w panterkę:)Muszę przyznać, że nigdy nie byłam przekonana do zwierzęcych wzorów występujących na dużej powierzchni lub na całości ubrania. To, że zdecydowałam się na zakup tego typu okrycia wierzchniego jest dużym postępem. Czułam jednak, że można to futerko, które poniekąd może przywoływać różne emocje i skojarzenia zestawić w taki sposób by prezentowało się zgodnie z moimi przekonaniami. Przede wszystkim chciałam uniknąć kiczowatości i sztuczności. Myślę, że dzięki military boots ten efekt został osiągnięty. Co prawda na pierwszy rzut oka może się wydawać, że futerko i trepy się wykluczają, ale osobiście lubię bazować na kontrastach. Dodam, że futerko jest miłe i ciepłe- idealne na obecną pogodę. Nie ukywam, że czekam z utęsknieniem na wiosnę i słońce- podobnie jak 100% naszego społeczeństwa. Czekam, by móc w końcu zrobić kilka sesji. na które mam pomysły:)
Na stronie Harel możecie przeczytać o kolekcji poznańskiego projektanta Łukasza Czajkowskiego, której twarzą miałam okazję zostać:) (niebawem idea kolekcji i zdjęcia)

 

  



 

hat- reserved
scarf- primark
fur- h&m
leggins- primark
military boots- zara

fot. Karol

2 komentarze:

  1. panterka... uwielbiam :)

    świetny set :*

    OdpowiedzUsuń
  2. mega..mega dobry set!
    Niech większość bardziej znanych, przereklamowanych szafiarek patrzy i się uczy :)

    OdpowiedzUsuń